Rozdział 370
Damon zacisnął szczękę, a w jego oczach zapłonął gniew. „To ty to zacząłeś. Kiedy to się skończy, zależy ode mnie”.
Nyla spojrzała na niego chłodno. „Damon, nie uważasz, że jesteś nierozsądny? Gdybyś naprawdę się o mnie troszczył, nie pogodziłbyś się z Rebeccą. Teraz wracasz, żeby mnie dręczyć. Chcesz, żebym była twoją kochanką?”
Spojrzenie Damona było lodowate. „Powiedziałem, że będę potrzebował trzech miesięcy”.