Rozdział 348
Nyla sprawdziła godzinę – była dopiero 7:00 rano, a konferencja miała się zacząć dopiero o 9:00 rano
„Czy to nie trochę za wcześnie, żebyś tu był?” – zapytała zaspana, wciąż nie do końca rozbudzona.
Głos Melody był pełen ekscytacji. „Nie mogłam spać, więc wstałam wcześnie. Przyniosłam ci śniadanie, ale nie martw się. Po prostu przejdę się na zewnątrz, aż będziesz gotowa”.