Rozdział 263
Ostatnie osiem lat wydawało się snem.
Na szczęście już po wszystkim i w przyszłości nie dojdzie do żadnych komplikacji.
Oczy Clarka błysnęły gniewem, gdy zobaczył ulgę na twarzy Nyli. Odwrócił się do Jordyn i powiedział chłodno: „Czy zabrałaś ze sobą dowód osobisty?”