Rozdział 145
Po słowach Richarda cała sala konferencyjna zapadła cisza.
Wszyscy spuścili głowy, zbyt zastraszeni, by mówić. Każda osoba miała swoje prywatne powody, dla których chciała usunąć Clarka ze stanowiska. Po długiej pauzie, akcjonariusz w końcu przerwał przytłaczającą ciszę. „Panie Richardzie, byliśmy po prostu zbyt zaniepokojeni... Sumner Group straciła miliardy w ciągu jednego poranka...” Richard prychnął. „Miliardy? Czy to znaczna kwota? Może odzyskać to w mniej niż rok. Jeśli ktoś chce stanowiska CEO, niech udowodni swoją wartość!”
Nie zwracając uwagi na ich reakcje, Richard wstał i opuścił pokój, kierując się bezpośrednio do biura Clarka.