Rozdział 20. Powiedz jej, żeby się odczepiła
„To było dobre, bracie”. Jacob uścisnął mi dłoń, a ja uśmiechnąłem się, dziękując mu. Oglądaliśmy, jak reporterzy żegnali się, dziękując mi i mówiąc kilka słów do Kennedy’ego i mojej mamy.
„Reporterzy wydawali się być całkiem zadowoleni. Miejmy nadzieję, że jutrzejsze wiadomości będą dla nas przyjemne”. Kennedy poinformował mnie, a ja skinąłem głową.
„Dziękuję, Kennedy. Dobra robota.” Powiedziałem jej, a ona uśmiechnęła się uprzejmie, zanim przeprosiła. „Pan Gonre.” Powiedziałem, gdy podszedł do miejsca, w którym staliśmy z Jacobem, Jacob był zajęty telefonem, podczas gdy ja medytowałem.