Rozdział 217
Gdy głos Madeline ucichł, uścisk Jeremy'ego stał się pusty.
Na moment jego serce wypełniło poczucie niekończącej się samotności. Wydawało się, że właśnie wrócił z zabłądzenia.
Patrząc na twarz przed sobą, Jeremy zdał sobie sprawę, że przed chwilą stracił panowanie nad sobą.