Rozdział 13
Piskliwe oskarżenia kobiety przyciągnęły spojrzenia wielu ludzi. Mimo to Madeline starała się zachować uprzejmość. „Pani, to pani na mnie wpadła. Poza tym nie jestem pokojówką Whitmanów”.
Kobieta była oszołomiona. Potem spojrzała na strój Madeline. Na jej eleganckiej twarzy pojawił się uśmiech pogardy. „Wcale nie wyglądasz jak służąca. Wyglądasz raczej jak żebrak z ulicy”.
Następnie z jednej strony rozległy się chichoty. Mimo to Madeline nie chciała już z nią dyskutować. Jednak gdy już miała wychodzić, zobaczyła Meredith podchodzącą.