Rozdział 33
Madeline natychmiast jęknęła z bólu. Jon używał całej swojej siły, by ją torturować. To było tak, jakby bardzo chciał zmiażdżyć jej kości. Wtedy Madeline usłyszała jego pompatyczne powody.
„Jeremy, nie myśl, że jestem dla niej zbyt surowy. Jestem jej ojcem i nie mogę znieść widoku mojej córki, która jest tak prześladowana! Po urodzeniu dziecka przez Mer dowiesz się, jak to jest być czyimś rodzicem”.
Mówiąc to, pocierał stopą wierzch dłoni Madeline.