Rozdział 75 Spisek
„Co ci tak długo zajęło?” Głos Henry’ego był ostry, przecinał powietrze jak nóż. Spojrzał gniewnie na swojego syna, Olivera Montecarlo, a jego oczy płonęły niecierpliwością.
Henryk był już zdenerwowany, gdy Aleksander ich obraził, traktując ich jak kawałki brudu, a nie jak jego krewnych. Nienawidził Aleksandra z głębi serca i nigdy nie chciał, aby został księciem. Ale ku rozczarowaniu Henryka, Aleksander był jedynym dziedzicem księcia Monako, idąc w ślady ojca.
Oliver zawahał się, rozejrzał się nerwowo dookoła, po czym nachylił się bliżej.