Rozdział 586 Niekończący się strach
Sandacz*
„Mój alfie, to wydaje się być po prostu ołtarzem i nie ma w tym nic szczególnego. Czy jesteś pewien, że moglibyśmy zdobyć jakieś linki z przeszłości i że warto poświęcić na to czas?” zapytał Maddox.
Zrozumiałem jego ciekawość i zagubienie, ponieważ to, co mogłem poczuć, wykraczało poza to, co on mógł zobaczyć. Wiedziałem, że czułem więź z tym ołtarzem, jakby każdy kamień na jego ścianie chciał mi coś powiedzieć.