Rozdział 585 Przeszłość i teraźniejszość
*Sandacz*
Napięcie trzeszczało w powietrzu, gdy oskarżycielskie słowa Damona przebijały się przez atmosferę. „Widzisz, sprawiłeś, że nasz kumpel uciekł!” oskarżył mnie, jego głos był przesiąknięty gniewem i frustracją.
„Ona nie jest twoją partnerką” – warknąłem, a moje własne emocje wrzały pod powierzchnią. „A ty ją zdenerwowałeś i zmusiłeś do ucieczki, ty dupku”.