Rozdział 55 Dziwna propozycja
Spojrzała gniewnie na Gię i Maximo, ale oni spojrzeli na nią niewinnie. Jej dzieci wyraźnie odziedziczyły cechy ojca, będąc pięknymi diabłami. Mia była nimi bardzo zirytowana, ale nie poddała się przed Alessandro Valentino.
„To nieprawda, prawda?!” Pokręciła głową. „Jak moje dzieci mogą rozdawać mój biznes i majątek?” Broniła się.
„Tak, to prawda. Gia i Maximo powiedzieli mi, że cała twoja nieruchomość i interesy są na ich nazwiska, więc mogą zawrzeć umowę” – zapewnił Alessandro.