Rozdział 53 Nie możesz odejść
Alessandro był oszołomiony widząc wściekłą Mię, jej oczy płonęły czerwonym gniewem, gdy patrzyła na niego.
„Gia! Maximo! Chodź tutaj!” Panika i strach w jej głosie były nie do pomylenia.
Gia i Maximo natychmiast posłuchali, poderwali się na nogi i pobiegli do matki. Mia przycisnęła je do piersi, jakby chciała je ukryć przed Alessandro. Alessandro poczuł ukłucie winy, widząc ją tak przerażoną, jakby był potworem, a ona próbowała chronić przed nim swoje dzieci. Jego serce zabolało na myśl o tym.