Rozdział 494 Mój bezduszny Alfa Ex
„Ja... ja przepraszam” wymamrotałam pośpiesznie, odsuwając się od mojego aroganckiego byłego Alfy. Bogini, bardziej martwiłam się o te cholerne iskry z naszego połączenia niż o to, że zobaczę go stojącego tuż przede mną. Jak to w ogóle było możliwe? Odrzuciliśmy się lata temu i nie powinno być między nami żadnej więzi. Nie powinnam czuć tego... prawda?! Przez chwilę zamgliło mi się w głowie, ale szybko otrząsnęłam się z oszołomienia, gdy zauważyłam, że marszczy brwi i wpatruje się we mnie, a jego oczy płonęły nienawiścią i gniewem.
Może to nie było połączenie, ale jego niesławny urok, jego tak zwany magiczny urok, który sprawiał, że każda dziewczyna mdlała. Ugh. Tak, to musiało być to. Zawsze był playboyem, używającym swojej mocy Alfy i feromonów, aby kobiety mu się poddały. Niektóre rzeczy nigdy się nie zmieniały.
„Co ty, do cholery, robisz?” – usłyszałem ostry głos mojego przełożonego, wyrywając mnie z zamyślenia.