Rozdział 478 Odrzucenie Playboya
Rydera
Punkt widzenia.
O 9:00 rano, w leniwy niedzielny poranek, mój spokojny sen został nagle przerwany przez nieustanny dzwonek mojego telefonu. Ospale sięgnęłam po niego, zastanawiając się, kto mógłby mnie niepokoić o tej nieludzkiej porze. Ku mojej uciesze Bella poruszyła się w moich ramionach, jej drobne miauczenie dodało odrobinę uroku do chaosu na jawie.