Rozdział 317 Czarujący poranek
Leonardo nie mógł nie zauważyć zakłopotanego wyrazu twarzy Sofii i zastanawiał się, czy myślała o ich nocy poślubnej. Żałował, że zachowywał się jak demon tego dnia i ją przestraszył. Nie mógł nie pomyśleć, że może żałowała, że go poślubiła, albo miała o nim negatywne myśli.
„Przepraszam, kochanie. Wczoraj wieczorem byłem pijany” – powiedział niepewnie, pocierając kark z zakłopotania.
Sofia nerwowo przygryzła wargi. Leonardo nie mógł oderwać od niej wzroku, mimo że wydawała się być przestraszona.