Rozdział 301 Decyzja, którą podjęła
Ale zanim zdążyła nacisnąć spust, drzwi nagle się otworzyły i do środka wpadł Aleksander.
„Chloe?” Jego głos był pełen niedowierzania, gdy jego wzrok szybko przesuwał się między Chloe i Hazel, ogarniając szokującą scenę rozgrywającą się przed nim.
„Alexander, dobrze, że przyszedłeś” – mruknęła Chloe, a na jej ustach pojawił się mroczny, zmysłowy uśmiech, gdy odbezpieczyła pistolet. „Zabijmy tę sukę, a wtedy będziesz mój. Nikt nie stanie między nami”.