Rozdział 300 Nieprzewidziane
Hazel obudziła się później niż zwykle i kiedy zauważyła pustą stronę łóżka, ogarnęła ją lekka fala rozczarowania. Po tak namiętnej nocy miała nadzieję, że znajdzie Alexandra obok siebie. Ziewnęła, wyciągając ramiona nad głowę, po czym wyślizgnęła się z łóżka, zawiązując jedwabny szlafrok wokół ciała i kierując się do okna.
Rozsunęła zasłony, uśmiechając się, gdy wczesne poranne słońce zalało pokój złotym światłem. Jej spojrzenie przesunęło się na dziedziniec poniżej, gdzie zobaczyła Alexandra wychodzącego z dworu i kierującego się w stronę samochodu czekającego na niego na ganku. Wyglądał niemożliwie przystojnie, jego strój biurowy był elegancki i idealnie skrojony. Hazel nie mogła powstrzymać się od podziwu, jego widok zawsze poruszał coś głęboko w jej wnętrzu.
Jakby wyczuwając jej wzrok, Alexander spojrzał w stronę okna. Ich oczy się spotkały, a on pomachał jej nieobecnie, gest, który wywołał uśmiech na twarzy Hazel. Po chwili wślizgnął się do samochodu, a pojazd odjechał, odjeżdżając do swoich obowiązków.