Rozdział 232 Jej uwodzenie
Matteo nie wiedział, jak te słowa wyszły z jego ust, ale gdy usłyszał siebie mówiącego, zdał sobie sprawę, że zrodziły się z emocji, które tak długo tłumił – ze strachu przed jej utratą, który prześladował go od tak dawna.
Teraz zrozumiał, czego zawsze pragnął: to była ona. Tylko ona. Nikogo innego. Była ulgą, spokojem, którego szukał przez całe życie. Znalazł u niej komfort i bezpieczeństwo, których zawsze szukał, czego nigdy nie miał, nawet gdy mieszkał z rodziną. Była wszystkim, co mogło go uczynić kompletnym i nie zamierzał jej puścić. Nigdy.
Był gotowy podjąć ryzyko, którego obawiał się przez całe życie: związać się z jedną kobietą. Tym razem naprawdę chciał prawdziwego związku i spędzić z nią całe życie.