Rozdział 225 Dziedzictwo Vinci
Gdy Emily wściekła odeszła, Matteo instynktownie chciał ją gonić, żeby powstrzymać ją przed odejściem. Ale zanim zdążył się ruszyć, mocny uścisk matki zacisnął się na jego ramieniu, zatrzymując go.
„Mamo!” – nalegał napiętym głosem, próbując się odsunąć, ale ona nie ustępowała.
„Nie idź za nią” – rozkazała ostrym, autorytatywnym tonem.