Rozdział 215 Zły plan
Głowa Emily była ciężka i pulsująca, gdy obudziła się z głębokiego snu. Próbowała otworzyć oczy, ale były cięższe niż kiedykolwiek. Zamieszanie zamgliło jej umysł - dlaczego tak się czuła? Wtedy, w nagłym błysku, przypomniała sobie wczorajsze spotkanie z Jaeminem i zaczęła wirować jej głowa. Nie potrafiła sobie przypomnieć, co się wydarzyło później.
Gdy próbowała usiąść, jej gardło było suche, zamarła. Nie leżała na poduszce – leżała na czyimś ramieniu. Jej oczy otworzyły się gwałtownie i w jednej chwili mgła zniknęła, zastąpiona czystym szokiem. Muskularne ramię opadło na nią, trzymając ją zaborczo, jakby ta osoba nigdy nie chciała, żeby odeszła.
Panika ogarnęła Emily, gdy zdała sobie sprawę, że dzieli łóżko z mężczyzną. Bez zastanowienia odepchnęła ramię, zapominając, że już leży na skraju łóżka. Jeden nagły obrót i upadła na podłogę z głośnym łoskotem. Ból przeszył jej plecy i nie mogła powstrzymać jęku, który wyrwał się z jej ust.