Rozdział 13 Moja żona
Gdy winda zjechała na pierwsze piętro jej biurowca, Mia wyszła i pobiegła w kierunku parkingu. Wślizgując się do samochodu, w końcu odetchnęła głęboko z ulgą, zanim pojechała do domu.
Zaparkowała samochód i wjechała windą do luksusowego apartamentu na najwyższym piętrze wieżowca, 50. piętrze, z którego roztaczał się zapierający dech w piersiach widok na panoramę miasta. Na jej twarzy pojawił się szczery uśmiech w oczekiwaniu na widok dzieci. Były jej opoką, powodem wszystkiego, a myśl o objęciu ich po długim dniu napełniła jej serce szczerym szczęściem.
Nieświadomie dla niej, w jej domu toczyła się kolejna dyskusja. Adam i bliźniaki już przybyli, nakryli stół jedzeniem na wynos i czekali, aż Mia dołączy do nich na kolację.