Rozdział 111 Żona do wynajęcia
„Nie mówisz poważnie” – powiedział Adam, potrząsając głową i patrząc z pogardą na Claire.
„Nie płacą mi za żarty, panie Whitmore” odpowiedziała krótko Claire, co sprawiło, że Adam niebezpiecznie zmrużył oczy.
„Czy ty siebie słyszysz?” warknął, sprawiając, że Claire skrzywiła się. „Poślubić? Za kogo? Jeśli zapomniałaś, ślub wymaga zarówno panny młodej, jak i pana młodego. Gdzie ja mam tak szybko znaleźć pannę młodą?” skrzywił się.