Rozdział 10
Mia.
Nie chcę się do tego przyznać, ale myślę, że go lubię. Sposób, w jaki się mną wczoraj opiekował, był tak wzruszający i jestem taka szczęśliwa, że nie musiałam przechodzić przez ten ból sama.
Odrywam się od jego uścisku i poświęcam sekundę, by go podziwiać. Śpiący Rico wygląda zupełnie inaczej niż wtedy, gdy jest obudzony.