Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151: Myślisz, że oni są kim?!
  2. Rozdział 152: Cichy spacer
  3. Rozdział 153: Wiemy, kim jesteś
  4. Rozdział 154: Kurwa mać!!
  5. Rozdział 155: Wygląda na to, że znaleźliśmy...
  6. Rozdział 156: Specjalne wilki
  7. Rozdział 157: Gdzie byłeś?
  8. Rozdział 158: Bracia Storm wpadają w szał
  9. Rozdział 159: Próby i udręki
  10. Rozdział 160: Spowiedź jest dobra dla duszy
  11. Rozdział 161: Kto chętny na Hacky-Sack?
  12. Rozdział 162: Wyrok zapadł
  13. Rozdział 163: Kolacja
  14. Rozdział 164: Nowe buty dla Bethany
  15. Rozdział 165: ILE MASZ LAT?
  16. Rozdział 166: Nie chcę ich skrzywdzić
  17. Rozdział 167: Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Winter i April
  18. Rozdział 168: Powiedz tak!
  19. Rozdział 169: Planowanie opowiedzenia
  20. Rozdział 170: Opowiadanie stadu
  21. Rozdział 171: Jak mój czas leci
  22. Rozdział 172: Oto nadchodzi Święty Mikołaj
  23. Rozdział 173: Plany noworoczne
  24. Rozdział 174: Przełom
  25. Rozdział 175: Już nie starszy
  26. Rozdział 176: Amen do tego
  27. Rozdział 177: Kiedy koszmary stają się rzeczywistością

Rozdział 26: Mów już! To nie jest biblioteka publiczna!

(punkt widzenia kwietnia)

Kiedy dotknął mojej nogi, dziwne iskry znów zaczęły pełzać po mojej skórze, a ja lekko się wzdrygnęłam, gryząc wnętrze policzka, żeby nie jęknąć cicho. Ciągle na niego patrzyłam, zastanawiając się, co myśli, zbyt przerażona, żeby zapytać. Nigdy nikomu poza moją najlepszą przyjaciółką, Bethony, nie powiedziałam, że mój tatuaż jest moim własnym projektem. Kiedykolwiek ktoś go zobaczył i skomplementował, po prostu mówiłam „dziękuję” i pozwalałam mu odejść. Właściwie tylko garstka osób wiedziała, że w ogóle szkicuję. Oczywiście mama była jedną z nich. Jestem prawie pewna, że tata też wiedział. Ale była też Bethony, Destiny (mama Bethony), Parker (mój stary sąsiad. Był trochę dziwny i bardzo samotny, ale zawsze był dla mnie miły) i tatuażysta, który nazywał się Benji.

Benji był spoko gościem. Przypominał mi klasycznego motocyklistę. Znasz ten typ, prawda? Duży, muskularny i niechlujnie wyglądający, zawsze nosił skórę i trzymał papierosa zwisającego z ust, cały czas trzymając puszkę piwa. Wyglądał, jakby mógł obić faceta na śmierć przy śniadaniu, nie pozwalając, by jego jajka wystygły. Chociaż Benji nie palił ani nie pił, a gdy już go poznałeś, zdałeś sobie sprawę, że jest jednym z najsłodszych facetów, jakich kiedykolwiek chciałbyś poznać. Wiem to, ponieważ zajęło mi cały dzień zrobienie tatuażu. Miałem mu zapłacić półtora raza za jego czas, ponieważ nie mógł przyjąć żadnych innych klientów tego dnia. Zwykle czas jest wliczany w koszty tuszu, ale musieliśmy to obliczyć osobno, ponieważ musieliśmy to zrobić za jednym razem. Zabawne, prawda? NIE!

تم النسخ بنجاح!