Rozdział 166: Nie chcę ich skrzywdzić
(punkt widzenia kwietnia)
Teraz było tak dobrze, że dorośli wiedzieli o Arsyss. A teraz, gdy jego sekret wyszedł na jaw, myślę, że będzie mu tu teraz wygodniej.
Chciałbym tylko, żeby Bethany przestała paplać bez przerwy. Bogini Księżyca naprawdę dała jej dobrego kumpla w postaci mojego brata, bo przysięgam, że mógłby słuchać jej opisów schnięcia farby godzinami i wciąż się uśmiechać. Nawet nie wiem, gdzie się wymknął Alex, ten zdrajca.