Rozdział 157: Gdzie byłeś?
(punkt widzenia Alexa)
Mała impreza, którą mieliśmy wczoraj wieczorem, była świetna. Spędziliśmy godziny, po prostu śmiejąc się i żartując razem jako rodzina. Bez stresu i zmartwień, bez zastanawiania się, co należy powiedzieć, a co nie. Wszystkie zakłady i filtry zostały wyłączone na kilka godzin i po prostu bawiliśmy się razem. Nawet z większym wypełnieniem wszystkiego przez Brenta, Grega i Jasona.
Gdy poznali całą historię, złożyli również przysięgę. Z jakiegoś dziwnego powodu Greg nie dostał oceny i nie mogliśmy zrozumieć dlaczego. Ale postanowiliśmy też odpuścić sobie to na noc, zgodnie z naszą zasadą „bez stresu”.