Rozdział 158: Bracia Storm wpadają w szał
(punkt widzenia Wyatta)
O cholera!!
Nigdy w życiu nie widziałem Tylera poruszającego się tak szybko. W jednej chwili był z nami, w drugiej był już w połowie drogi do pakowalni, a my wszyscy deptaliśmy mu po piętach. Alex, April i Winter faktycznie wyszli przed niego, a Winter powalił go na ziemię. Dzieciaki robiły, co mogły, żeby go obezwładnić, ale nie był naszym jedynym problemem.