Rozdział 7 Match Made In Heaven
Bella nie pragnęła niczego bardziej niż trzymać się z daleka od Alexandra, ale skoro on sam podjął inicjatywę, by odebrać syna, jak mogła go powstrzymać? „Oczywiście! Wyciągnę go stąd teraz”, odpowiedziała pospiesznie. „W końcu lepiej, żeby dzieci zostały z rodzicami. Moje skromne mieszkanie nie sprzyja wychowywaniu chłopca o statusie Maxa”.
Aleksander zmrużył oczy, a w ich oczach pojawił się stalowy błysk.
Czy to moja wyobraźnia? Dlaczego w jej głosie słychać nutę pogardy? To tak, jakby nas odganiała!