Rozdział 231
W laboratorium Alexander zmrużył oczy, patrząc na lek w dłoni Belli. „Jesteś pewien, że jest zanieczyszczony?”
Bella rzuciła mu lodowate spojrzenie. „To ja badałam ten lek, więc znam go jak własną kieszeń. Myślisz, że nie zauważę żadnych różnic, jeśli wystąpi jakaś reakcja?” – wyartykułowała każde słowo.
Okej... Nie musiała tak bronić, ale chyba ma rację. Ten lek może ratować życie. Jeśli jest zanieczyszczony innymi substancjami, ludzie mogą umrzeć. Każdy badacz medyczny byłby wściekły, gdyby to się wydarzyło.