Rozdział 222
Aleksander jednak nie tracił czasu i pozbył się drugiego mężczyzny.
„ Nie słyszałeś jej? Spadaj.”
Sylvester przewrócił oczami i zaczął iść w stronę drzwi. W tym samym czasie powiedział: „Więc teraz mnie przeganiasz? Dobrze, zamierzam cieszyć się czasem spędzonym w biurze sekretarki twojej firmy. Jeśli zapłodnię jedną z sekretarek, będziesz musiał posprzątać po moim bałaganie”.