Rozdział 20
Alexander uśmiechnął się. „Nie zmuszałem cię.”
„ Och, nie, nie. To ja jestem gotów dla ciebie pracować. Kto ośmiela się mówić, że mnie zmuszasz?” – szybko wypowiedział Dwayne.
Mimo że to powiedział, już kilka razy przeklął rodzinę Lutherów w duchu. Nawet mnie, swojego przyjaciela, chce wpędzić w kłopoty. Czy może być jeszcze bardziej bezwstydny?