Rozdział 136
Felicia była wściekła na Veronique, a ciągła złość skłoniła ją do odmowy spotkania z Anonymous.
Jej zdaniem Anonymous był po prostu kimś łowiącym sławę, niemającym nic do pokazania. A jednak ten ostatni odważył się zachowywać wyniośle i potężnie.
Felicia, matriarcha rodziny Lutherów, zniżyła się do błagania Anonymous, ale ten pozostał ukryty. W rezultacie uważała, że Anonymous jest pretensjonalny i gra na trudnego do zdobycia.