Rozdział 76 Martwy czy nie?
Punkt widzenia Valerie
„Chodźmy stąd” – donośny głos Nidhy wyrwał mnie z szoku.
„C-co? Nie możemy jej tak po prostu zostawić” – powiedziałam, bardzo przestraszona całą sytuacją. „To nie tak, że zrobiliśmy coś złego” – odparła.