Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Oświadczyny??
  2. Rozdział 2 Ślub
  3. Rozdział 3 Odkrywanie
  4. Rozdział 4 Zakładnik
  5. Rozdział 5. Zadawanie pytań.
  6. Rozdział 6 słodkie przypomnienie
  7. Rozdział 7 Spotkanie z rodzicami
  8. Rozdział 8 Tortury
  9. Rozdział 9 Mieszane uczucia
  10. Rozdział 10 Spotkanie
  11. Rozdział 11 Nieoczekiwany zwrot akcji
  12. Rozdział 12 Szalona przyjemność
  13. Rozdział 13 BIANCA
  14. Rozdział 14 Wielkie wiadomości
  15. Rozdział 15 Przejąć władzę?
  16. Rozdział 16 Gabe
  17. Rozdział 17 Buntowanie się
  18. Rozdział 18 Derin
  19. Rozdział 19 Kontrowersje
  20. Rozdział 20 Wrócił!
  21. Rozdział 21 Kara
  22. Rozdział 22 Walka
  23. Rozdział 23 Dziecko...
  24. Rozdział 24 Umowa
  25. Rozdział 25 Don
  26. Rozdział 26 Pocałunek
  27. Rozdział 27 Na zawsze Babev
  28. Rozdział 28 Dziwne teksty
  29. Rozdział 29 Data!
  30. Rozdział 30 Gig
  31. Rozdział 31 Niespodziewany gość
  32. Rozdział 32 Trauma
  33. Rozdział 33 Całowanie go
  34. Rozdział 34 Gorączka
  35. Rozdział 35 Stalker?
  36. Rozdział 36 Konfrontacja z nim
  37. Rozdział 37 Parny...
  38. Rozdział 38 Urodziny (część 1)
  39. Rozdział 39 Urodziny (część 2)
  40. Rozdział 40 Spotkanie
  41. Rozdział 41 Randka w nocy
  42. Rozdział 42 Niespodziewani goście
  43. Rozdział 43 Prawda
  44. Rozdział 44 Pieprz mnie!
  45. Rozdział 45 Zraniony
  46. Rozdział 46 Test ciążowy
  47. Rozdział 47 Wyniki testów
  48. Rozdział 48 Jej były
  49. Rozdział 49 Tajemnicza dziewczyna
  50. Rozdział 50 Laura

Rozdział 4 Zakładnik

Mój wzrok nagle zasłania czarna tkanina, którą mam na sobie. Silne ręce okrążają moją talię, ciągnąc mnie z powrotem z tak wielką siłą.

„Witaj, kochanie” – słyszę nieznany głos.

Próbuję krzyczeć o pomoc, ale jego druga ręka natychmiast zakrywa mi usta, tłumiąc mój głos. Zaczynam się miotać, próbując uwolnić się z jego ciasnego uścisku. Udało mi się zdjąć opaskę z oczu.

„Stój spokojnie, nie utrudniaj tego. No cóż… jeśli nie chcesz zostać zraniona” – mówi głosem pokrytym gniewem.

Ignorując jego żądania, kontynuowałem próby uwolnienia się.

Chciałem krzyczeć, ale osoba za mną wciąż trzymała rękę na moich ustach, a następnie wrzuciła mnie do samochodu, to był czarny van, który zawsze widziałem w filmach związanych z porwaniami. Rozejrzałem się i zobaczyłem dwóch zamaskowanych mężczyzn na tylnym siedzeniu i jedną zamaskowaną osobę z przodu. Samochód pędził nieznanymi ulicami.

Po tym, co wydawało się godzinami jazdy, samochód w końcu się zatrzymał. Ktoś mnie podniósł i wyniósł na zewnątrz, a następnie upuścił na ziemię. „Ał, to bolało” powiedziałem do siebie. Powoli podniosłem się na nogi.

Próbując się uwolnić, uderzyłem jednego z mężczyzn mocno w twarz. Moje kostki zrobiły się czerwone od bolesnego uderzenia.

„Głupia dziewczyna” warknął, a potem poczułem coś umieszczonego na moim nosie. Mając pojęcie, co to może być, starałem się zatrzymać oddech tak długo, jak mogłem. Oczywiście nie mogłem tego robić długo, natychmiast zacząłem tracić przytomność, gdy wdychałem substancje z materiału umieszczonego na moim nosie.

„Dobrze” – słyszę jak mówi drwiąco.

Zasłonięte oczy…

Wszędzie słychać ciche szepty.

Poczułem lekkie zawroty głowy i dezorientację, jakbym obudził się ze snu, ale nie mogłem zasnąć. Ostatnie, co pamiętam, to powrót z toalety, a potem bum, nagle jestem tutaj.

Próbowałem ruszyć ciało z pozycji siedzącej, ale nie mogłem wstać. Moje ręce były związane za plecami, a talia przywiązana do krzesła. Byłem uwięziony.

Krótko mówiąc, zostałem porwany.

„O, spójrz, w końcu się obudziła” – usłyszałem męski głos.

Zdejmuję tkaninę z głowy i kilkakrotnie mrugam, aby przyzwyczaić oczy do nowego otoczenia.

Szybko rozejrzałem się dookoła, próbując rozpoznać otoczenie. Było zbyt dziwnie, wyglądało, jakbym był w opuszczonym magazynie. W magazynie nie było okien, więc żelazne drzwi w rogu pokoju były moją jedyną szansą na ucieczkę. Stali przede mną dwaj mężczyźni w czerni, wyglądali surowo i niebezpiecznie.

„Czego ode mnie chcesz?” – zdołałem zapytać, a mój głos lekko się załamał.

„Coś ważnego, a raczej ktoś” – mówi jeden z mężczyzn, lekko się chichocząc.

„Nie martw się, nie zrobimy ci krzywdy, jeśli tylko zrobisz swoją część i pozostaniesz nieruchomo. Wszystko, czego chcemy, to twój mąż czołgający się na kolanach” – stwierdził drugi mężczyzna.

„I myślisz, że możesz to osiągnąć, przyprowadzając mnie tutaj?” – pytam drwiąco.

Gdybym była pewna jednej rzeczy, to tego, że Stephano nigdy nie klękałby przed nikim, a zwłaszcza przed mną.

„Stephano ma mnie w nosie” – kontynuowałem.

„W takim razie może będziemy musieli cię zabić, skoro jesteś nieistotna” – powiedział, ciągnąc mnie za włosy z tak wielką siłą. Krzyknęłam z bólu.

„Nie, nie, proszę, nie zabijaj mnie” błagałam, czując, że może usłyszeć moje serce bijące w mojej piersi. Zastanawiając się, czy może usłyszeć moje serce bijące wściekle w mojej piersi.

„Nie zabijaj jej teraz, może być jeszcze przydatna. Zamknijmy ją tutaj, podczas gdy ona będzie głodować, dopóki nie przyjdzie Stephano. A jeśli jej słowa są prawdą, równie dobrze może głodować, aż przyjdzie śmierć”. Drugi mężczyzna, którego uważałem za szefa, powiedział z tak wielką złośliwością w głosie.

Ci mężczyźni byli brutalni! Czułem gęsią skórkę na całym ciele.

Punkt widzenia Stephano

„Szefie, ludzie Lugarda pojmali twoją żonę” – powiedział mi jeden z moich ludzi.

Oczywiście, że Lugard będzie próbował zrobić coś głupiego. Kiedy usłyszał, że już wyszłam za mąż za kogoś innego, kto nie jest jego córką, bardzo się wściekł. Mój ojciec zawarł umowę, aby połączyć dwie rodziny mafijne poprzez nasze małżeństwo, aby cała ta rywalizacja dobiegła końca. Pomysł ten nie był dla mnie atrakcyjny, więc oczywiście go odrzuciłam.

„Jak udało im się ominąć ochronę rezydencji?” zapytałem ponuro.

„Nie zrobili tego. Twoja żona planowała ucieczkę, tak jak przewidziałeś. Sądzę, że została schwytana, gdy była jeszcze w metrze” – odpowiedział.

„Hmmm” – dobrze jej tak. Przygotujcie ludzi na jutro, kiedy ją uratujemy. Niech spędzi noc w magazynie Lugarda, to powinno ją czegoś nauczyć – powiedziałem, uśmiechając się.

„Masz na myśli, że nie powinniśmy jej dzisiaj ratować?” – pyta zdezorientowany.

„Czy się jąkałam? Wypierdalaj stąd” Spojrzałam na niego wściekle, wciąż zachowując spokój.

Szybko wybiegł z mojego biura, nie chcąc mnie wkurzyć, bardzo świadomy, jak brutalne mogą być konsekwencje.

Uśmiecham się z zadowoleniem, wiedząc, jak przewidywalne wszystko się wydarzyło. Valerie będąc naiwną, nie zdała sobie sprawy, że jest teraz głównym celem po tym, jak została moją żoną. Wiedziałam, że jego ludzie nie odważyliby się jej zabić, byli zbyt wielkimi pizdami, żeby to zrobić.

Już wiedziałem dokąd zabrali Valerie.

Przewidywalni skurwysyni...

تم النسخ بنجاح!