Rozdział 27 Na zawsze Babev
Punkt widzenia BIANCĘ
Wyszłam z pokoju, chcąc sprawdzić, czy Stephano już przyszedł. Widzę jedną ze pokojówek, która robi ostatnie porządki na korytarzu, zaczyna szybko odchodzić ode mnie, gdy mnie zauważa.
„Hej, zaczekaj! Czemu zachowujesz się, jakbym był diabłem?” – zapytałem zirytowany.