Rozdział 77
Aiden
Obudziłem się z nadzieją, że zobaczę Fionę obok siebie, ale byłem sam na łóżku. Powoli usiadłem, mrużąc oczy w stronę okna, z powodu światła dziennego. Moje oczy błądziły po pokoju. Gdzie ona była?
Bez zastanowienia wstałem z łóżka, założyłem spodnie i pośpiesznie wyszedłem z pokoju aż do schodów, gdzie moje nozdrza wyłapały przytłaczający aromat skwierczącego jedzenia w kuchni. Zszedłem po schodach, udałem się do kuchni, aby zobaczyć Fionę robiącą jajecznicę i trochę bekonu, ale to, co przykuło moją uwagę najbardziej, to to, że miała na sobie moją koszulkę, która prawie ją pochłonęła.