Rozdział 114
TRZECIA OSOBA POV
Valerie spojrzała na Freda szeroko otwartymi oczami pełnymi szoku i niedowierzania.
„Masz na myśli... że dziecko nie jest twoje?” – zapytała głosem niewiele głośniejszym od szeptu.
TRZECIA OSOBA POV
Valerie spojrzała na Freda szeroko otwartymi oczami pełnymi szoku i niedowierzania.
„Masz na myśli... że dziecko nie jest twoje?” – zapytała głosem niewiele głośniejszym od szeptu.