Rozdział 13 Stając po jej stronie
Charlotte nie ruszyła się, a głos Jasona stał się bardziej ponury. „Czy muszę zaprosić cię do mojego biura?”
Zaciskając zęby, Charlotte podążyła za nim do biura dyrektora generalnego.
Weronika była tak zdenerwowana, że tupała nogami i zastanawiała się: „Jakie prawo ma Charlotte, żeby ciągle rujnować mój interes?”