Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 5

Sara POV

Podejrzewałem, że pan Cavendish chciał czegoś mocniejszego niż woda, którą zamówił u swojej gospodyni, pani Liesel, po tym, jak wszyscy usiedliśmy w salonie i próbowaliśmy przystosować się do nowego życia.

W samochodzie bardzo się starałam, by cicho, stanowczo i konsekwentnie przedstawić, co się wydarzyło z Chloe. Właśnie zostałam przyjęta na nauczycielkę przedszkola w Hamilton Prep. szkole, w której uczą głównie ludzie, i która cieszy się doskonałą reputacją. Spotykałam się również z inną nauczycielką, choć bagatelizowałam to, bo Chloe słuchała.

A potem nadszedł dzień, gdy wróciłam do domu, do mieszkania, a tam na dziedzińcu stał mężczyzna, którego nigdy wcześniej nie widziałam, a który zostawił na moim progu wiklinowy kosz.

Zawołałam mężczyznę i nawet próbowałam go gonić, ale zniknął zbyt szybko. Wróciłam i otworzyłam kosz, aby znaleźć niemowlę. Chociaż wiedziałam, że to nie noworodek. Mała wydrukowana notatka w koszu głosiła tylko: To Chloe, urodzona 5 maja. Proszę, zaopiekuj się nią.

To, pieluszka i pajacyk Chloe oraz mały kocyk to wszystko, co miałam, kiedy poszłam na policję.

W tym momencie nie mogłem powstrzymać się od wzięcia Chloe w ramiona i uroczystego przeproszenia jej za kłamstwo o jej rodzicach. Wyjaśniłem, że chciałem poczekać, aż trochę podrośnie, żeby powiedzieć jej prawdę.

Ku mojemu zaskoczeniu Chloe poświęciła kilka minut na przemyślenie sprawy, zanim skinęła głową bardzo poważnie i powiedziała, że rozumie. Następnie przytuliła mnie i powiedziała: *Ty się mną opiekuj, mamusiu.

Grace, która siedziała sama na sofie, zeszła, podeszła i usiadła obok mnie po drugiej stronie. Przytuliłam je obie i powstrzymałam kilka łez. Widziałam, jak dziewczyny patrzyły na siebie ze szczęścia. Myślałam, że moje serce pęknie.

Kiedy mogłam kontynuować, wdzięczna za cierpliwość pana Cava, wyjaśniłam, jak wychowywałam Chloe, pomijając część o tym, jak mężczyzna, którego myślałam, że poślubię, zniknął, gdy tylko ją wprowadziłam. Opowiedziałam o wiedzy o wilkołakach, której się nauczyłam, w tym o tym, że zadbałam o to, aby moja córka uczestniczyła w rytuałach odpowiednich dla szczeniąt, zapewniłam jej książki o wilkołakach i ludziach i nigdy nie pozwoliłam Chloe zapomnieć o swoim pochodzeniu.

„A co pamiętasz z wyglądu tego człowieka?” zapytał pan Cavendish.

Pokręciłam jej głową i przytuliłam obie dziewczyny trochę mocniej. „Był tylko sylwetką, a nawet to nie było wyraźne, biorąc pod uwagę wieczorne cienie. A minęło już pięć lat. Pamiętam, że był wysoki, ale nie wiem nawet, czy był człowiekiem, czy wilkołakiem”.

Szofer zapukał krótko i otworzył drzwi do salonu. Na skinienie głowy swojego pracodawcy gestem wskazał za siebie i weszło trzech silnych betów, niosących moją sofę, fotel i stolik kawowy. Musiałam się powstrzymywać, żeby nie krzyknąć ze zdziwienia.

„Co to jest?” chciałam wiedzieć i wstałabym, gdybym nie trzymała w ramionach dwóch małych dziewczynek.

Weszły kolejne trzy bety, niosąc materac Chloe, sprężyny i ramę łóżka, a także jej mały biały zagłówek z wyrzeźbionymi kwiatami.

„Och, będziemy musieli odrzucić część z tego” – powiedział pan Cavendish tak swobodnie, patrząc na to osądzającym okiem.

Zjeżyłem się. Tak, moja sofa nie kosztowała tyle, co nowy samochód, ale moje meble były w porządku. Ukrywając moje przerażenie, prawdopodobnie kiepsko, zapytałem: „Poczekaj, proszę, co tu się właściwie dzieje?”

„Od dziś będziesz tu mieszkać” – powiedział mi.

„ Podjąłeś za mnie tę decyzję?”

„Nie masz wyboru”.

Spojrzałam na Chloe, która natychmiast przytuliła mnie mocniej, szepcząc: „Mamo. Czy będziemy mieszkać z tatą?”

Zobaczyłam, że pan Cavendish celowo łagodzi swój wyraz twarzy. „Moje dziecko zasługuje na najlepszą edukację, najlepsze środowisko, a one, cóż, potrzebują ciebie. Poza tym muszę poznać prawdę o przeszłości, a ty jesteś jedyną wskazówką”.

Chciałam się kłócić, ale potem spojrzałam na obie dziewczynki ich jasnoniebieskimi, szczenięcymi oczami. Czy miałam odmówić Chloe lepszego życia z powodu mojej dumy? I tak, był nadgorliwy, ale był alfą i bez wątpienia przyzwyczajony do stawiania na swoim bez zadawania pytań.

„W porządku” – powiedziałem. *Rozumiem konieczność i to, że byłoby to najlepsze dla naszych, mam na myśli, Chloe i Grace. Muszą się przecież poznać, a ja nie rozstanę się z Chloe.

Skinął głową.

„Ale przynajmniej powinnam mieć prawo decydować, gdzie te meble się znajdują, prawda?” powiedziałam. *Każdy przedmiot został kupiony za zarobione przeze mnie pieniądze i jest pełen wspomnień o Chloe i mnie. Nie możesz po prostu zdecydować, żeby je wyrzucić. Jeśli mam tu mieszkać, gdzie jest mój pokój?”

Wyglądał na zaskoczonego, że „mały” człowiek się tak upiera. Spojrzał na moje rzeczy, a potem na kuchenny stół, telewizor z płaskim ekranem na stojaku i komodę, które zostały wniesione podczas drugiej podróży przez pierwszą trójkę beta.

Wiedziałam, że wszystkie moje meble były dość proste, ale były wygodne i czyste, z domową atmosferą. Miałam nadzieję, że zrozumie, że znajomy przedmiot pomoże Chloe przystosować się do życia w tym nowym miejscu.

„Masz rację, i weźmiesz apartament gościnny” – powiedział, wskazując na swojego szofera, który wyprowadził bety z pokoju i poprowadził korytarzem. Wrócił chwilę później i mruknął coś do pana Cavendisha, który skinął głową, a następnie poprosił mnie, abym wszedł do pokoju i pokazał, gdzie rzeczy powinny być ustawione.

Pani Liesel zaprowadziła mnie, Chloe i Grace do apartamentu większego niż całe moje mieszkanie. Miał przylegającą łazienkę i aneks kuchenny i zastanawiałam się, czy stał pusty, czy też pan Cavendish kazał go opróżnić dla mnie i Chloe tego ranka.

Wkrótce bety ustawiły łóżka, szafki nocne, biurka i regały na książki, aby utrzymać przepływ w pokoju i wyraźnie oddzielić przestrzeń dla mojej córki od mojego łóżka. Kiedy bety wnosiły pudełka z książkami, Chloe ustawiała garnki, patelnie i przybory kuchenne z autorytetem, który wywołał u mnie uśmiech.

Grace stała obok mnie, gdy kładłam pościel na łóżku Chloe. Prześcieradła i poszewki były zwyczajnie białe, a kołdra pokryta czarno-szarymi szkicami wilków o niebieskich oczach. Miałam nadzieję, że pan Cavendish nie będzie miał nic przeciwko temu. Chciałam, żeby to miejsce jak najbardziej przypominało „prawdziwy” dom Chloe.

„ Czy teraz zostaniesz moją mamusią?” usłyszałam szept Grace.

„Jak to możliwe? Ona jest tylko człowiekiem” – warknęła Liesel, niemal przewracając oczami na samą myśl. „Tylko panna

Ella jest godna Alfy Zane'a.

„Panna Ella?” zapytałem. Jakie dokładnie były relacje mojego starego pracodawcy z panem Cavem?

Liesel wyprostowała się nieco. „Panna Ella jest siostrą bliźniaczką byłej żony Zane'a i wychowała pannę Grace. Pamiętaj o swoim miejscu; jesteś tylko człowiekiem”.

Wzruszyłam ramionami i powiedziałam: „Masz rację, ale to nie ma nic wspólnego ze mną. Jestem tu tylko dla Chloe, ale to nie znaczy, że Grace i ja nie możemy być wspaniałymi przyjaciółkami, prawda, kochanie?” Spojrzałam na córkę pana Cava, która uśmiechnęła się i nieśmiało skinęła głową.

Wtedy zdałem sobie sprawę, że pan Cavendish stoi w drzwiach i odwróciłem się od dumnych, brązowych oczu pani Liesel.

„Podpisz to” – poinstruował, wręczając mi teczkę, którą otworzyłem ze zmarszczonymi brwiami. Czego nowego ode mnie teraz chciał?

„Umowa o zachowaniu poufności dla niani?” – zapytałam, skanując ją. *Mam odpowiadać za codzienną opiekę nad Chloe i Grace”. To było w porządku.

Potem przeczytałem: Pamiętaj o swoim ludzkim statusie i nie ujawniaj żadnych prywatnych informacji o swoim pracodawcy. Nie uwodź pracodawcy ani nie angażuj się z nim w stosunki seksualne.

تم النسخ بنجاح!