Rozdział 64 - Ślub
Ojej! Emerald! Obudź się. To twój dzień ślubu. Emerald miała poduszkę na twarzy, gdy usłyszała głos Abi.
Co? Już jest rano? Zapytała samą siebie i odsunęła poduszkę od twarzy.
Spójrz na siebie. Dziewczyna, która cierpiała na bezsenność, teraz może spać bez przerwy. Emerald wstała ziewając. Abigail ciągle mówiła bez przerwy, No dalej, Em. Wstań i zabłyśnij. Zasunęła zasłony, pozwalając, aby pokój kąpał się w słońcu.