Rozdział 48 - Julia Aaron
Myślisz, że oddałaby nam naszą dziewczynkę? Julia odchyliła głowę do tyłu, gdy stewardesa ogłosiła, że ich samolot za chwilę wyląduje na międzynarodowym lotnisku w San Francisco.
Dlaczego ona nie chce, kochanie? Przez cały ten czas nie wiedzieliśmy, że ona tu mieszka. Szukaliśmy jej w złym miejscu. Myśleliśmy, że jest w Atlancie. Powiem ci. Rafael jest moim kumplem. To bardzo sprawiedliwy facet. Jestem pewien, że jutro nasze dziecko będzie nam towarzyszyć.
Nie mógł się doczekać spotkania z córką. Po ich poprawkach, kiedy mama Julii powiedziała mu, że został ojcem małej dziewczynki, nie zaznał spokoju.