Rozdział 94
Gdy Sophia i Rose opuściły szpital, nie zdawały sobie sprawy ze złowrogiej obecności, która czaiła się w cieniu. Podróż powrotna do domu Rose powinna przebiegać bez zakłóceń, ale przybrała mroczny obrót, gdy zostały zaatakowane przez grupę zamaskowanych napastników.
Napastnicy poruszali się z niesamowitą szybkością, przytłaczając dwie kobiety, zanim zdążyły zareagować. W ciągu kilku chwil zostały siłą obezwładnione, a ich wzrok zamglony przez tajemniczą substancję, która została użyta do ich unieruchomienia.
Kiedy Sophia i Rose w końcu odzyskały przytomność, okazało się, że są przywiązane do krzeseł w słabo oświetlonym, nieznanym pokoju. Ogarnęła je panika, gdy uświadomiły sobie powagę sytuacji. Ich ręce były mocno skrępowane kajdankami i nie były w stanie się uwolnić.