Rozdział 7
Zofia POV
Minął już tydzień odkąd dołączyłem do tej watahy i szczerze mówiąc, był to najlepszy tydzień w moim życiu. Mimo że na koniec Alfy każą mi odejść, zawsze będę trzymał w sercu niesamowite wspomnienia, które tu przeżyłem.
Okazało się, że Alfy wróciły wczoraj ze swojej konferencji i zażądały mojego prezentu, jak tylko się o mnie dowiedziały. Beta przyszedł ostatni, żeby mnie poinformować, że mam być obecny w pałacu Alfy tego popołudnia. Powiedział też, że Alfy są bardzo wściekłe i tym samym już znałem swój los.