Rozdział 8
Punkt widzenia Daphne
Przez większość poranka byłam zdenerwowana, bojąc się, że mój sekret o przeprowadzce zostanie ujawniony. Jednak uspokoiłam się w ciągu dnia, ponieważ wszystko było w zasadzie normalne. Śniadanie było większe niż zwykle z powodu odwiedzającej nas watahy. Alfa uznał, że jestem zbyt niezdarna, aby obsługiwać gości, więc kazał niektórym Omegom z naszej watahy podać posiłek. Zostałam wysłana do sali, aby upewnić się, że jest czysta, aby można było ustawić dekoracje i przybyć catering. Nienawidziłam tego, że zostałam zwolniona przed zakończeniem śniadania, ponieważ teraz nie mogłam zjeść żadnego z resztek jedzenia. Cóż, pomyślałam, że to nie pierwszy raz, kiedy nie jem.
Gdy szłam do sali spotkań, zauważyłam, że wataha jest na zewnątrz. Najwyraźniej wszyscy byli podekscytowani dzisiejszym balem. Patrzyłam, jak matki zabierały swoje córki do fryzjera i poczułam znajomy ból, że chciałabym, aby moja matka zrobiła te rzeczy ze mną. Przyzwyczaiłam się do bycia ignorowaną i zranioną, ale w głębi duszy naprawdę chciałabym mieć kochającą rodzinę. Chciałabym, żeby mama przeczytała mi bajkę na dobranoc albo uczesała mi włosy. Byłam bardzo zazdrosna o to, jak blisko były ze sobą moja mama i Scarlet.