Rozdział 70 Księga 2 Rozdział 18
Punkt widzenia Daphne
Budzę się zaplątana w ramionach Caleba. Wczorajsza noc była niezwykle emocjonalna, ale dziwnym trafem czuję, że oboje trochę się wczoraj wyleczyliśmy. Powoli zaczynam wyrywać się z uścisku Caleba, nie dlatego, że chcę się od niego uwolnić, ale mam spotkanie z dr Hollisem dziś rano.
Dzisiaj odczuwam niepokój i stres. Będzie kilku odwiedzających Alphów i ich Luny, a niektórzy mogą przyprowadzić dodatkową rodzinę. Nie martwię się spotkaniami, które musi odbyć Caleb, wiem, że ma je zapewnione. Martwię się, że powiem coś złego innym Lunom lub w jakiś sposób obrażę kogoś odwiedzającego.