Rozdział 58 Księga 2 Rozdział 6
Punkt widzenia Daphne
Minęło kilka dni od spotkania z Calebem w kuchni. Wiem, że odepchnięcie go zraniło go emocjonalnie, ale po prostu nie jestem gotowa, aby znów być z nim fizycznie. Nie chodzi o to, że go nie pragnę, sam jego dotyk wysyła pyszne wąsy radości przez moje ciało. Po prostu boję się zajścia w ciążę ponownie. Bez względu na to, jak bardzo starałam się udawać, że mnie to nie obchodzi, prawda jest oczywista, że nadal się leczę. Scarlett zasugerowała, aby poszukać doradcy, ale nie wiem, czy jestem gotowa otworzyć się przed kimkolwiek na temat tego, co naprawdę czuję.
Wszystko sprowadza się do tego, że czuję, że nie tylko zawodzę Caleba, ale także swoją watahę. Nigdy tak naprawdę nie wierzyłam, że jestem materiałem na Lunę. Wychowywano mnie jako niewolnicę i zajęło mi trochę czasu zaakceptowanie, że jestem przeznaczoną partnerką Caleba. W porównaniu do wilków takich jak Scarlett, Hannah lub prawie każdej innej wilczycy uważam się za gorszą.