Rozdział 186
Darin pobiegł do okna, zanim wrócił do mnie. „To jeszcze nie koniec. Będę na ciebie czekał. Zaraz, gdy będziesz myślał, że jesteś bezpieczny, dorwę cię” – wyszeptał, zanim wybiegł z budynku.
Nie mylił się. Kilka sekund później wybuchły bomby błyskowe, zanim mężczyźni nadbiegli z różnych stron. Moje oczy były zwrócone na Aleca, gdy cała adrenalina opadła. Moje łańcuchy zaczęły się trząść, co natychmiast sprawiło, że podskoczyłem.
„Nie dotykaj jej!” rozkazał Alec. Zostaliśmy otoczeni przez mężczyzn w rynsztunku taktycznym. Wszystko po prostu ustało, gdy ktoś uklęknął przede mną.