Rozdział 187
„Wszystko w porządku”. Próbowałam usiąść, ale nie mogłam. Alec musiał mi pomóc usiąść, gdy przeniosłam się na środkowe siedzenie. Objął mnie ramionami i na chwilę wtulił głowę w moją szyję, po czym odchylił się do tyłu.
„Kiedy tylko będziesz gotowy” – powiedział Jasper i wcisnął nagrywanie na magnetofonie. Ustawiając go na konsoli środkowej, mogłem tylko na niego patrzeć.
„Obudziłem się przykuty do tego krzesła. Zasadniczo Alpha Rip i Darin mnie porwali. Darin…” Zamknąłem oczy, próbując zachować spokojny głos, mówiąc do mojego sklepu. „W każdym razie dostałem w twarz, zanim wyszli. Nie jestem pewien, ile czasu minęło, zanim przyszedł strażnik lub wojownik z małą dziewczynką. Wyglądała na wczesną nastolatkę, ale miała na sobie worek na ziemniaki. Pomogła mi skorzystać z toalety, ale gdy za długo zwlekałem, strażnik wszedł i mnie pobił”. Alec zacisnął pięść, zanim mocno chwycił siedzenie. „Obudziłem się jakiś czas później, a Alpha Rip i Darin byli tam z dziewczynką i strażnikiem. Po tym, jak dowiedzieli się, co się stało, Darin strzelił strażnikowi w głowę”.