Rozdział 193 To jest żona naszego prezydenta
„Dziewczyno?” Jack przeniósł wzrok na Victorię i nagle zadrżał, nogi mu się zatrzęsły i prawie upadł na ziemię.
„Pani, kiedy pani przybyła? Dlaczego nie poszła pani do biura prezydenta i nie zaczekała?”
Po tych słowach nagle zdał sobie sprawę, że był głupcem, zadając to pytanie. Zwrócił się do Lily i zrugał ją: „Czy możesz powstrzymać żonę prezydenta? Czy możesz ją przegonić? Przeproś ją natychmiast!”